Ogólny widok na ulicę

MrSiM

[Przychodzi Maryla, Brit, Kate i Rebecca]
- Mamy nowego sąsiada
- ciekawe, że tak późno przyjechał
- Nie każdy lubi się przeprowadzać za dnia, a tak przy okazji to widać, że jest bogaty *patrzy na samochód*
- Ma nawet niezły gust jeśli chodzi o meble *patrzy na meble*
Andy podchodzi do pań od tyłu, one o tym nie wiedzą
- Zanim tu przyszłyście to widziałam go i przenosił meble bez koszulki, gdy go zobaczyłam to się tak podnieciłam, że chętnie bym go przeleciała
- Dobry wieczór paniom
Maryla, aż cała podskoczyła
- Nazywam się Andy Jones, widzę, że będziemy sąsiadami
- Hej, jestem Jeanelle Angelline, to jest Brit, Kate i Rebecca
- Miło było panie poznać, ale muszę już wracać do domu, dobranoc
Maryla była cała zarumieniona przez to co powiedziała i jeszcze, że podała się za Jean, po chwili wszyscy wrócili do swoich domów

MrSiM

[Brit i Becka szukają samochodu]
- Miałaś kluczyki, więc jak mogłaś zapomnieć o samochodzie!
- Sorry, wybacz - po chwili w jednym z fordów wyłączył się alarm
- Jest
Brit zaczęła wyciągać ulotki z okna
- Wsiadaj, bo ktoś nas zobaczy!
- Ok
- O nie! Tu jest skrzynia biegów! Umiesz ją obsługiwać?
- Jechałam kiedyś w liceum takim samochodem - po chwili obie wsiadły, ale jechały tak, że całe auto podskakiwało
- To było prostsze jak byłam pijana, to gdzie jedziemy?
- Do jakiejś niebezpiecznej okolicy, potem jakiś złodziej ukradnie i będzie po wszystkim

Jeanelle

Przejeżdzał obok. Zauważył, że jakis samochód dziwnie jedzie, więc wyciągnął koguta, i kazał się zatrzymac. Gdy ford zatrzymał się, wysiadł i podszedł do kierowcy.
-Rebecca? Brittany? Co wy tu robicie? I co to za samochód?-spojrzał badawczo na nie.

MrSiM

- Mojej ciotki
- Mojej przyjaciółki - powiedziała to równocześnie z Brit
Na chwilę zamilkły obie - Jej ciotki, a mojej przyjaciółki
- Tak, ona ma na imię Shirley i wczoraj za dużo u mnie wypiła, więc umówiliśmy się, że odwieziemy jej auto

Jeanelle

-A wy przypadkiem same pijane nie jesteście? Bo dość dziwnie jedziecie? spojrzął na nie z politowaniem.

MrSiM

- Nie jesteśmy!
- Mamy tylko lekki problem z tą skrzynią biegów, jest jakaś taka nieoswojona, ale to kwestia kilku sekund i będziemy lepiej jechać

Jeanelle

-Dajcie, ja pojade-rzekł, i wygonił Brit zza kierownicy. Ona usiadła z tyłu, on za kierownicą. To dokąd jedziemy?

MrSiM

- Do Shirley, potem powiem ci gdzie skręcić
Becca się tylko sztucznie uśmiechnęła i czekała, aby to wszystko się skończyło

Jeanelle

Więc jechali dalej. Na jakiejś tam ulicy:
-To gdzie teraz.?

MrSiM

- Na razie cały czas prosto - trochę się zamartwiała tą trasą, ale jakoś kombinowała

Jeanelle

Zaczął oglądać wnętrze smaochodu. Sięgnął z boku fotela i wyciągnął wodę kolońską.
-Po co waszej ciotce woda kolońska? Albo ja głupi jestem, albo ta woda jest dla mężczyzn-powiedział, potem sięgnął gdzies jeszcze i trzymałw ręku tytoń.
-A to co tu robi?-spytał.-Mocny towar, dla mężczyzn również-westchnał.Potem sięgnął po jakąś czapeczke z klubem piłkarskim.
-I to? Wasza ciotka ostry kibic?

MrSiM

- Jest lesbijką - trochę przewróciła oczami w stronę Brit
- Mogłaby mieć męża, ale nie, ona jest lesbijką
Potem gdy Damen wyciągnął tytoń to musiała coś wymyślić - To akurat my wszystkie lubimy, wzięła tytoń i zaczęła go rzuć
- Jedyne czego mi brakuje to szklanki chardonnay
- Tak, Shirley to zawzięty kibic
Brit zaczęła się krztusić od tego tytoniu - Zatrzymaj się jak najszybciej, bo mi nie dobrze

Jeanelle

Zjechał na pbocze i wysiadł razem z Brit.
On sam zadzownił czy znaleziono jakichś nowych uciekinierów.

MrSiM

Brit pobiegła i wymiotowała do jakiegoś kosza
Siedziała sobie z przodu gdy nagle ktoś wskoczył w miejsce kierowcy
- Wynocha stąd! Zabieram samochód!
- Świetnie! Muszę cię pocałować!
- Po prostu wysiądź!
- Ciszej, tam jest gość z FBI
- FBI? - po chwili próbuje wysiąść z auta
- Czekaj nie uciekaj! Jak coś masz dokończyć to to zrób - po chwili wyszła z auta - Aha i zapnij pasy
Złodziej był trochę zaskoczony, ale szybko pojechał
Kiedy złodziej pojechał to ona odetchnęła z ulgą i czekała, aż Brit i Damen wrócą