Bilard

MrSiM

- Ok, może być i kolacja - uśmiechnął się do niej - No to zaczynamy!

Jeanelle

No to go-powiedzialła i zaczęli grac.

MrSiM

Zaczęła się niezła runda, Clary udało się wbić 3 bile od razu, ale potem tak strzeliła, że biała bila wpadła też do dołka, potem przyszła pora na Barneya i też mu nieźle szło, bo też wbił 3 bile, ale nie za jednym strzałem tylko po kolei, potem uderzył w białą bilę, ale żadna bila nie trafiła do dołka, więc znowu swoją kolej miała Clary

Jeanelle

Wijała pok olei, każdą, została jej tylko jedna, i nie udało jej się to.

MrSiM

Barneyowi natomiast się udało i wbił ostatnią czarną bilę do dołka
- No to w takim razie ty stawiasz - uśmiechnął się do niej i zaczął pakować bile

Jeanelle

Ale dlaczego ja?-zaczęła się znim kłocic-Przeciez, wbiłam więcej bil!-powiedziała, z usmiechem, starając się aby przynajmiej było poł na pół.

MrSiM

- No dobra, to każdy płaci cenę na pół, to na jakie jedzenie masz ochotę?

Jeanelle

Własciwie, to wolałabym sie przejść, a kolacja najwyżej potem-powiedziała. Była ciekawa, czy poda jej ramie, jak prawdziwy dżentelmen.

MrSiM

Podał jej to ramię, bo jest dżentelmenem oraz otworzył jej drzwi
- To może chodźmy do parku?

Jeanelle

Ucieszyła się, ze tak ucyznił.
-Niech będzie- i wyszli.