Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:40, 08 Sie 2011 Temat postu: Korytarze |
|
|
:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:54, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Akurat wracał z slai operacyjnej, gdy zoabcyzł jak lekarze wiozą John'a na noszach do jednej z sal. Pobiegł za nimi.
[idą do sali nr 3]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:00, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
James natychmiast wyciągnął telefon i zadzwonił do Maryli, aby jak najszybciej przyjechała do szpitala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:27, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Maryla wyszła na korytarz i usiadła obok Jamesa i czekała co się dalej stanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:31, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wyszedł on i jacyś lekarze wioząc pacjenta na sale operacyjną
[wchodzą Jean, Damen i Rebecca]
-O marylka, i James-podbiegła do nich- Co wy tu robicie?-patrząc na rozstrzęsiona Marylkę spytała- Co się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:34, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- John zasłabł w domu, a teraz będzie mieć chyba jeszcze operację - Maryla zaczęła płakać i rzuciła się na Jean, aby wypłakać się na jej ramieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:36, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
-Po raz pierwszy znajduję się w roli pocieszycielki.-pomyslała. Bo Rebecca, płakała mówiac że Alex ja unika, i Marylka płacząca, bo John'owi się coś złego dzieje.
Patrząc na to wsyztsko postanowił usiąść i spytac się James'a: Co się właściwie stało, bo z teog bełkotu nic nie rozumiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:38, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Ojciec zemdlał w domu, więc szybko zadzwoniłem na pogotowie, teraz trwa operacja i wszyscy czekamy co będzie dalej
Marylka dalej tam szlochała, ale po chwili wysmarkała się w koszulkę Jean xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MrSiM dnia Pią 22:39, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:41, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Yhh-westchnęła. Ale starała się nie zwracać na to uwagi.
Aha rozumiem-westchnął. I zastanawiał się, nad tym co powiedziała Becca. Moze rzeczywiście on ją unika, ale czemu?-myslał.
[wjeżdzają z Johnem]
Opuścił na chwile cały konwój i podszedł do pozostałych.
- John zapadł w aneimę, jego organizm jest poważnie wycieńczony, musi pozostać jakiś czas w szpitalu. Będzie podawana mu kroplówka, mamy andzieję, ze nie dojdzie do zatrzymania akcji serca, bo ono bardzo słabo bije, ale staramy się panowac nad sytuacją. W każdym bądx razie, zrobiłem co w mojej mocy.- spojrzał na płączącą Becce, która na jego głos, podniosła głowę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jeanelle dnia Pią 22:48, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:47, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wszyscy czekali, aż operacja się uda, więc byli wszyscy w niepewności i strachu co będzie później, Maryla odkleiła się od Jean i usiadła na krześle i zaczęła śpiewać jakieś pieśni i po chwili zobaczyła Johna i pobiegła do sali gdzie go umieścili
Rebecca podbiegła jak dziecko do Alexa i wskoczyła na niego - Jestem tu ty mój bohaterze - zaczęła go mocno ściskać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MrSiM dnia Pią 22:51, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:05, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Alex'a. Po jego twarzy widać było potworne zmęczenie, i ból. Hmm, ciekawe co mu jest?-myslał, przypatrując się mu.
Pocałował ją w usta, ciesząc się jak małe dziecko. Chociaż padał ze zmęczenia, oraz przeziębienie nie dawało mu spokoju,( miał gorączkę). Wtem pomyslał trzeźwo. Odsunłą ją od siebie.
-Przepraszam, ale chory jestem, nie chcę cię zarazić-powiedział, trzymając ja na odległość ramienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:08, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze - nagle mina jej trochę zbledła i poszła za Marylą sprawdzić co z Johnem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:14, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Westchnął i usiadł obok Damen'a. Jean tez poszła z Marylką.
-Kurde, stary, nie wiem co robić-schował twarz w dłonie.
-Powaznie chory jesteś?-spytał.
Tak-odpowiedział.- Chyba niezbyt przejrzyście myslę przez gorączkę.
Odsun ręcę-gdy tego nie zrobił brutalnie odsunął mu ręcę i dotknął jego czoła- Stary, ty masz powyżej 40 stopni gorączki, bierzesz jakieś leki czy coś?-spytał.
Leczę się sam-odpowiedział.- No co?-po minie Damen'a widział że coś powaznego ma mu do powiedzenia.
Przespałem się z-tu przełknął ślinę- z Jean.-nie miał odwagi spojrzec na Alex'a.
Poważnie!?-krzyknął i walnął go w plecy, że Damen, aż się wyprostował- To super, jesteście razem, tak?
Od tamtej nocy, nie rozmawialiśmy ze sobą. Tzn nie na ten temat.-odpowiedział i skinłą na drzwi do slai nr 3- Chodźmy lepiej zoabczyć co z John'em.
[wychodzą]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:26, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Maryla poszła trochę odpocząć u siebie w domu, więc ubrała sobie kurtkę i wyszła
[Maryla wychodzi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:17, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tiffany od razu zajęła się rannym Williamem i na miejscu i zatamowała mu krwotok
- Doktorze, chyba jednak będzie pan musiał zostać dłużej w pracy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|